Składniki:
- jajka, od 2 do 4
- boczek wędzony
- masło lub olej
- cebula
- sól i pieprz
Boczek kroimy najpierw w plasterki, a później w kwadraciki (lub inne wzorki) o długości boku mniej więcej 1cm. Jak nie dowidzisz, jak duże mają być kawałki, to zainwestuj w szkła. Można nie kroić w kosteczkę, ale pokrojone lepiej się dzieli na talerzu. Pokrojony boczek wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Ilość tłuszczu na patelni zależy od tłustości boczku (jak jest tłusty jak poseł, to nie trzeba w ogóle dawać).
Smażymy z dwóch stron na rumiany kolor. W między czasie przygotowaliśmy cebulkę, czyli obraliśmy ją i pokroiliśmy w kosteczkę. Wrzucamy na patelnie do boczku i smażymy żeby zmiękła (zeszkliła się). Następnie wlewamy rozbełtane jajka z solą i pieprzem. Smażymy dalej jak jajecznice.
Jak się cały czas merda łopatką w jajku jak się smaży, to jajecznica będzie ładnie równo ścięta (lepiej wygląda i smakuje). Do tego polecam bułeczki z masełkiem. Takie danie na śniadanie to przeważnie standard w hotelach.
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- patelnia
- deska do krojenia
- kubek do bełtania jajek
- to na czym jesz i czym jesz