Składniki:
- bułka tarta
- jajko
- masło
- mleko
- coś na posypkę, cukier, cynamon czy coś takiego
Na wstępie chciałem powiedzieć, że cynamon jest fuj :P W każdej potrawie nie trawię tej przyprawy. Jedynie grzaniec jest do zaakceptowania (szczególnie w dużych ilościach grzańca) :)
Do miski wrzucamy bułkę tartą, mniej więcej 5-6 łyżek stołowych (na 5-6 placków). Wbijamy jajko i miksujemy. W przypadku braku miksera mieszamy to widelcem albo jakąś trzepaczką, wydając odgłosy miksera (niech sąsiedzi myślą, że masz w domu mikser :P ).
Następnie dolewamy mleka i miksujemy dalej. Mleka ma być tyle, jak to ujął Kacper "żeby się nie lało jak woda i nie było sztywne jak cegła". Wrzucamy to na rozgrzane masło i smażymy (niewielką chwilę).
Później posypka (nawet może być ten okropny cynamon) i gotowe. Z tego co przeczytałem w mailu, robi się to max w 10 minut i idealnie nadaję się na śniadanie.
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- miska
- widelec
- patelnia
- talerz
- łyżka i trzepaczka