Witam
po bardzo długiej nieobecności związanej z celebracją wakacji, załatwianiu spraw uczelnianych i szukaniu mieszkania. Wszystko skończyło się pomyślnie(przynajmniej póki co). Byłem zmuszony spędzić około półtora tygodnia na szukanie nowego lokum, przy czym musiałem wydać jak najmniej pieniędzy w czasie pobytu, żeby zapłacić wrednym babilończykom za czynsz. Nie była to prosta sprawa, bo co i rusz przychodziły do mnie smsy pt. "pijemy". Po kolejnym ciężkim poranku zdałem sobie sprawę, że muszę zacząć poważnie oszczędzać. Padło na jedzeniu niestety. Przypomniało mi się wtedy super tanie combo, czyli obiad, śniadanie i kolacja na jakieś 2-3dni. Przygotowanie jest trochę pracochłonne, ale efekt końcowy jest całkiem zadowalający. No i przede wszystkim tani.
Składniki:
- około 3 ćwiartki tylne z kurczaka (surowe)
- 2 marchewki
- cebula
- opakowanie kukurydzy około 200-300g
- majonez
- 3 worki ryżu
- puszka ananasów( opcjonalnie jeśli ktoś ma więcej gotówki)
- opakowanie makaronu (nie spaghetti)
Z wymienionych składników wykonamy pyszny rosół, który wszyscy uwielbiają; sałatkę oraz niczym nie wyróżniające się drugie danie.
Obieramy marchew i cebulę. Myjemy, kroimy i wrzucamy do garnka. Weźcie jakiś większy, bo sporo rzeczy tam będzie:). Umyjcie udźce i również wrzućcie do środka. Zalejcie to wodą, tak, żeby przykryć całość. Przykryjcie i wstawcie na gaz. Generalnie postępujemy tak, jakbyśmy robili zwykły
rosół z tym, że od momentu zagotowania wody, po około 20 minutach wyjmujemy kuraki z całości na jakiś talerz i wrzucamy kostkę rosołową do garnka, jeśli nie pasuje nam smak.
Ugotowanego kurczaka poznać po tym, że mięso jest białe, dość łatwo odchodzi i nie krwawi;] Przed nami
zadanie wymagające krzepy, ale tutaj po prostu musimy oddzielić mięso od kości na osobny talerz. Jeśli ktoś nie lubi skóry, to może jej się śmiało pozbyć. Polecam widelcem wkuć się w kuraka, a nożem wykrajać całe płaty mięcha. Polecam również poczekać z tą operacją, aż mięso wystygnie. Jak już się z tym uporamy, to musimy pokroić je na drobniejsze cząstki. I tutaj stajemy przed wyborem. Część mięsa możemy wrzucić z powrotem do naszego rosołu lub zostawić jedno podudzie nietknięte i wszamać je razem z uprzednio przygotowanym ryżem. Do rosołu wystarczy dorzucić makaron i ugotować w zupie. Polecam wzbogacić rosół mięsem, niż robienie z tego drugiego dania, bo jest bardziej sycący. Pierwsza i ewentualna druga część combo już za nami.
Gotujemy w osobnym garnku 2 worki ryżu. Powinien nie być rozgotowany, ale też niezbyt twardy. Mięso z pozostałych 2 udźców drobno pokrojone wrzucamy do głębszego naczynia na sałatkę. Otwieramy kukurydzę, przecedzamy i dodajemy do mięsa. To samo z ananasem, który wcześniej kroimy( nie jest wymagany). Dodajemy ryż, majonez i...... mieszamy. Poczekajcie aż składniki wystygną, wstawcie do lodówki i poczekajcie jakiś czas, aż składniki się przeżrą. Nie musicie tego w żaden sposób doprawiać, chyba, że bardzo chcecie.
Jak zapewne się domyślacie, sałatka na śniadanie/kolację, rosół na obiad. Sałatkę można oczywiście zrobić bez rosołu, ale to jest najpełniejsze wykorzystanie składników. Taki zestaw wystarcza na kilka dni, a kosztuje +/- do 20zł. Nie jeden raz pomógł mi przetrwać najgorsze, dlatego polecam, jeśli jesteśmy w sytuacji podbramkowej z finansami. Na deser już nie starczyło pieniędzy:) Smacznego
Zbrudzone naczynia i nie tylko: - o mamo, 3/4 naczyń trzeba zużyć
PS. pamiętam o przepisach otrzymanych na maila, przepraszam, że jeszcze ich nie zamieściłem, ale mam w zwyczaju spróbować coś, zanim polecę dalej, a póki co nie miałem okazji. Już niedługo sytuacja się zmieni:)