Mój przyjaciel opisał "coś" co ugotował i nazwał to pierogami(?). Nie chcą popełniać plagiatu daje tylko linka do tego artykułu i oznaczam składniki jakie użył.
Artykuł jest o gotowaniu Kuby, którego serdecznie pozdrawiam.
EDIT:
Kuba piszę razem ze mną, przepis gdzieś przepadł (w odmętach i zamętach). Może znajdzie się jednak przepis.
Pierogi(?) na gościnnych występach
Autor: misiuziu
wtorek, 30 stycznia 2007, 23:07
komentarze: (3)
Anonimowy pisze:
23 stycznia 2009 12:02:00 CET
i co z tym przepisem? skladniki wygladaja zachecajaco:)
a w ogole chcialam powiedziec, ze zajebisty blog! az sie chce gotowac:)
a w ogole chcialam powiedziec, ze zajebisty blog! az sie chce gotowac:)