Składniki:
- ciasto francuskie
- jajko
- ser feta
Na początek ciasto francuskie. Wiecie jak je się robi? Trzeba pójść do sklepu i je znaleźć :P Prawdopodobnie (a wręcz na pewno) będzie w jakiejś lodówce. Ciasto francuskie można prosto zrobić samemu, ale za dużo z tym roboty. Jest to zwykłe ciasto drożdżowe, przekładane masłem i co chwila zamrażane. Czyli tak jak mówię, za dużo roboty.
Po wojażach z ciastem przyszła pora na farsz. Kostkę sera feta mieszamy dokładnie z jednym jajkiem, tak żeby powstała jednolita masa. Teraz wkładamy to do łódeczki... o której zapomniałem napisać.
Ciasto francuskie kładziemy na blaszce i podwijamy mu boki tak, aby powstało coś na kształt łódki. Na zdjęciu poniżej znajduję się barka - taki mniej więcej ma być kształt (tylko 'trochę' mniejszy, nadbudówki też nie musicie robić):
Teraz naszą 'łódkę' uzupełniamy farszem i wstawiamy do piekarnika. Danie jest gotowe, jak ciasto zacznie się rozdzielać i będzie rumiane.
A w ramach prezentu na wale(n)-tynki polecam bieliznę z tego sklepu. Z okazji tego święta mają tą jakąś promocję (chyba 6 zł za wysyłkę). A jaką promocję to nie wiem, bo dla mnie prawdziwe święto zakochanych jest w noc Kupały.
P.S.
A ciastek poleca intymna.pl i zero złotych za przesyłki paczkomatem.
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- blaszka
- to czym jecie
- miska od mieszania farszu