Składniki:
- karkówka, dorodna, świeża i w ogóle (polecam mięso z Szubryta, jest genialne. i to każde)
- olej
- pieprz, chili, przyprawa do gyrosa
- czosnek, wyciśnięty lub w proszku
- zioła prowansalskie
- sól
Zacząłem od marynaty. Teoretycznie powinno się ją zrobić dzień wcześniej, ale mi się zasnęło :P Nic to, i tak wyszło dobre :) Przepis na marynatę zaczerpnąłem stąd. Przepis mówi własnie o tym, iż trzeba dzień wcześniej moczyć w soli. Ponieważ ja nie miałem jednego dużego kawałka, tylko takie mniejsze, to marynowałem to w soli z wodą i ziołami jakieś 4 godziny - w zupełności wystarczyło.
Zanim jednak wrzuciłem to do marynaty, mięso przepłukałem i pociąłem na kawałki o grubości 2-3 cm. Grubość jest dość ważna, ale o tym później (jak będę się chwalił jakie zajebiste mięcho mi wyszło). Jak pociąłem, to właśnie do wody z solą i 4 godziny opierdalania.
Po 4 godzinach zrobiłem marynatę właściwą, czyli wymieszałem olej z resztą składników. Teoretycznie miało to być, jak w przepisie, który podałem powyżej, ale zapomniałem jak to było i trochę się mogą składniki nie zgadzać :P Wychodzi taka mazista substancja, która wygląda jak przepalony olej od frytek z dużą ilością resztek od frytek. I jest gęste. Nacieramy tym mięso (nacieramy to dobre słowo, bo próbowałem wylać to do garnka i wymieszać, ale średnio mi to wychodziło). Znowu odstawiamy na jakieś 4 godziny.
Zanim jednak to zrobimy, wylewamy wodę z mięsa (nie ma to jak opowiadać zdarzenia chronologicznie :) ).
Później to już tylko grillowanie zostało :) I teraz jest ten moment, w którym się będę chwalił. Uwaga! Jestem zajebisty. Otóż, miałem okazję jeść takiego steka. Choć nie do końca był w moim guście (ja jednak lubię sporo przypraw różnego rodzaju), to muszę mu przyznać, że z racji tego, że był gruby i niedopieczony na maksa (wbrew pozorom nie był surowy, tylko różowy :D ) był strasznie bardzo i smacznie soczysty. Dokładnie to samo zrobiłem z karkówką (tylko, że na grillu). Efekty są genialne i wszystkim polecam spróbować.
Na koniec jeszcze jedna rzecz. Bo dawno nie pisałem, że można mi podsyłać na maila nagie piersi (dla tych co nie zrozumieli - mówię o cyckach). Więc zachęcam tym oto obrazkiem :)
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- garnek
- miska i widelec
- zestaw do grillowania