Kliknij w kubek
i dowiedz się, jak go wygrać!

comments post
Studenckie gotowanie. Proste, smaczne przepisy! Niekoniecznie z ryżem. Kuchnia studencka w najlepszym wykonaniu.

Prezenciki na święta rozdaję

Autor: misiuziu wtorek, 24 listopada 2009, 22:27 komentarze: (0)
Zbliżają się święta. Tak naprawdę, to gówno prawda, bo został jeszcze miesiąc. Ja jednak chciałem się podzielić z wami pewnym prezentem. Dostałem kupon rabatowy na pakiet 3 książek z tych 15. Jeśli interesują Cię, któreś z tych książek to zapraszam do zakupu. Rabat wynosi 25% (czyli całkiem sporo). A gdzie jest ten kod rabatowy? Na końcu newslettera. Czyli, żeby dostać kod trzeba się na niego zapisać (można z boku po prawej stronie), a ósmego dnia dostanie się kupon rabatowy. Oczywiście, kupon dostaną także osoby, które już zapisały się na newsletter.

Co jeszcze? Cały czas, trwa konkurs, w którym można wygrać pióro Parkera. Konkurs jest darmowy i nie trzeba pisać własnej historii. Trochę jest tam namieszane, ale czytając regulamin, od razu widać, że konkurs to zwykłe losowanie. Slogan, "Napisz własną historię", odnosi się do historii, którą można wygrawerować na piórze.

A teraz, na samym końcu, rzecz najważniejsza. Skoro już jednak się te święta zbliżają, to chciałbym was prosić, o podsyłanie mi przepisów na stół świąteczny. Nie miałem okazji sam organizować wigilii, więc akurat mało wiem o tym przepisach (dlatego prośba o przepisy). Mój adres to plum.ziu@gmail.com . Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz

Ryż sypki z kurakiem

Autor: misiuziu piątek, 20 listopada 2009, 19:00 komentarze: (0)
Dawno, dawno temu napisała do mnie Ewa. Dzisiaj przytoczę jej przepis wraz z pozostałą treścią maila.

"Ostatnimi czasy znajomy podesłał mi link do Twojego bloga. Muszę przyznać, że świetna sprawa, świetnie napisany... I nie mogę się nadziwić, że student informatyki potrafi ugotować danie które nie jest odgrzanym daniem ze stołówki :) a niestety przyszło mi mieszkać z trzema studentami informatyki z PWr i przykre są ich poczynania w kuchni - poleciłam im Twój blog i już zaobserwowałam postępy...
Jednak nie w tym rzecz, jako że hobbistycznie również zajmuję się gotowaniem, polecę Ci ciekawą metodę zapiekania ryżu - coby był sypki i się nie kleił ;)"


Składniki:

  • ryż

  • kostka rosołowa

  • dorodne cyce, z kurczaka oczywiście

  • włoszczyzna

  • olej



Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, na nią porcję ryżu. Smażyć, aż się zarumieni, ciągle mieszając gdyż ma tendencję do przypalania. (ja bym tam jeszcze wrzucił pokrojony czosnek - misiuziu).

Po zarumienieniu wrzucić do naczynia żaroodpornego jeśli się jest bogatym z domu i takie się posiada. Zalać wodą - proporcja szklanka ryżu - dwie szklanki wody. Z tym że w części wody rozrobić kostkę rosołową. Do tego wg własnych preferencji można a raczej należy dodać - pokrojoną w paski i podsmażoną pierś z kurczaka (bądź też inny produkt mięsopodobny) i koniecznie warzywka (rodzaj i proporcje dowolne - im więcej tym lepiej - ja daję mrożone). Oczywiście przyprawy - ja dodaję co mam pod ręką ;) Pieczenie pod przykryciem, temp. 180 stopni a co czasu to ciężka sprawa bo sama nie wiem ile piekę... mam przezroczyste naczynie i jak widzę, że woda już wyparowała to wyłączam.

I to na tyle jeśli chodzi o przepis. Chciałem jeszcze wam pokazać to:



To jest jedno z moich marzeń, do którego dążę mały kroczkami. I nie samo kupno jest złą wizją nie posiadania kasy, ale utrzymanie tego cacuszka, czyli OC i AC (i tym podobne). Znalazłem kalkulator do policzenia ile to będzie kosztować. Niestety, dotyczy to tylko 4 kółek. Jeśli marzysz o swoich 4 kółkach - policz sobie. Jeśli nie chcę Ci się liczyć, zostaw im kontakt - oddzwonią. Uważam, że lepiej sprawdzić (szczególnie jak nic się za to nie płaci), niż mieć fałszywe wyobrażenia na temat kosztów swoich marzeń.

Zbrudzone naczynia i nie tylko:

  • naczynie żaroodporne

  • to na czym i czym jesz

  • patelnia

  • drewniana łopatka do mieszania ryżu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz

I ty możesz zostać doskonałym ciastkarzem-piekarzem / ciastkarką-piekarką!

Autor: koobak środa, 18 listopada 2009, 21:21 komentarze: (0)
Składniki:

  • zimne ciastko - gotowiec

  • czerstwa bułka

  • czerstwy bochenek niekrojonego chleba

  • mleko



Post poświęcony nowatorskiej technice odświeżania pieczywa lub gotowych ciastek z piekarni. Potrzebny do tego jest piekarnik.

Nagrzać piekarnik do 180°C. Do miski wlać trochę mleka. Wybrany produkt należy zamoczyć w mleku ze wszystkich stron (nie ma mlekiem nasiąknąć, a zwilżyć się nim). Ułożyć na blaszce i zapiec w piekarniku z 5-10 minut, do zagrzania całości. Chlebek tak przygotowany smakuje jak świeży.

Nie próbowałem owej metody na doskonałej jakości fabrycznym pieczywie oferowanym przez supermarkety (raczej mocno w to wątpię). Sposób zdecydowanie nienadaje się do pieczywa zasuszonego.

W przypadku ciastek - nie nadają sie do tego ciastka z kremami, glaretkami i tego typu ustrojstwami - to chyba oczywiste.

Można zaimponować mówiąc, że ciastka są własnej roboty, zajebiście świeże, ledwo co wyjęte z pieca (żeby chociaż w części być prawdomównym).

Metoda wypróbowana na pieczywie, cieście kruchym, półkruchym, krucho-drożdżowym, drożdżowym.

Zbrudzone naczynia i nie tylko:

  • miska

  • blaszka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz

Barszcz biały a'la żurek

Autor: misiuziu poniedziałek, 16 listopada 2009, 23:42 komentarze: (2)
Odgrzebuję stare maile i znalazłem parę przepisów. Ten akurat jest od Bartka.

"Dzięki men za prowadzenie bloga o pichceniu, niejeden raz znalazłem na nim inspirację dla własnej chęci eksperymentowania, a gotowanie to moje hobby ;) Kij z konkursem, mam nadzieję że przepis na zupkę zadowoli brać studencką i zapełni kichy jak wojskowa konserwa ;P Oto cytat z mojego skromniutkiego bloga zawierający przepis na cud-miód danie ;)
W razie czego podaję link.

Nie mam bladego pojęcia czym różni się biały barszcz od żurku. Może tym, że żurek robiony jest na zakwasie? Mniejsza z tym, bo poniższy przepis jest prosty i szybki, zupa jest zawiesista i naprawdę można się dobrze najeść :) Przepis jest autorstwa najlepszej kuchmistrzyni na świecie czyli mojej mamusi :) Bez zbędnych słów zapraszam do pichcenia! ;)

Składniki (wszystkie proporcje składników podane zostały do przygotowania w 5-litrowym garnku):

  • 2 saszetki 'biały barszcz- Winiary'

  • włoszczyzna krojona w paski (1 paczka)

  • 5-6 kiełbas śląskich

  • 5-6 średnich ziemniaków (jak są większe to zupa będzie bardziej zawiesista i treściwa :)

  • duża śmietana 18% (400 g)

  • przyprawa typu vegeta czy inne ziarenka smaku

  • jajka na twardo (opcjonalnie)

  • piwko (nie jest potrzebne do zupy ale można je spożyć w międzyczasie :))) (i to jest prawdziwy duch gotowania studenckiego! - misiuziu)



Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Im drobniej pokrojone tym gęstsza będzie zupa, zwłaszcza na 2 dzień. To samo czynimy z kiełbasą. Garnek zalewamy do połowy wodą (2,5 litra) i wrzucamy tam pokrojone ziemniaki, kiełbasę i włoszczyznę, ustawiamy na wysoki płomień i czekamy aż zacznie się gotować. W międzyczasie wlewamy do miski śmietanę, rozrabiamy ją z 2 szklankami zimnej wody (na oko jakieś 400 ml) i wsypujemy zawartość obu saszetek z barszczem. Dokładnie mieszamy tak by wyeliminować wszelkie grudki (można to robić widelcem ale najlepiej nadaje się do tego trzepaczka). Tak przygotowaną śmietanę wlewamy do gotującej się wody z warzywami i kiełbasą. Czekamy do ponownego zagotowania i zmniejszając ogień na mały gotujemy wszystko pod przykryciem jakieś 10-15 minut co jakiś czas mieszając. Pod koniec najlepiej wyłowić jakiegoś ziemniaczka i spróbować czy już nie jest surowy w środku. W razie czego możemy zupę jeszcze trochę podgotować. Na finiszu dodajemy przyprawę do smaku (ja wsypuję minimum 3 czubate łyżki vegety) i voila, zupa gotowa! :)
Do każdej porcji gorącego dania możemy dodać pokrojone w kostkę jajko na twardo, po jednym na porcję. Najlepiej ugotować naraz kilka jajek i trzymać je w lodówce. Zakładam, że umiejętność gotowania jajek na twardo posiada każdy, nawet student czy inna menda społeczna ;P

Polecam sporządzać powyższą zupkę wieczorem tak by odstała przez noc i się "przegryzła", gdyż potrawa ta należy do gatunku 'im starsza, tym, w przeciwieństwie do kobiety, lepsza' :) Świetnie smakuje w połączeniu z białym pieczywem.
Jeśli należysz do wymierającego już gatunku ludzi jedzących dwie potrawy tzn. zupę i drugie danie to uważaj! 'Żurek' ten jest naprawdę sycący i po spałaszowniu całej michy w kiszkach zostaje mało miejsca na drugi posiłek!


Bon Appetit! :)"

Ja od siebie dodaj jeszcze link, do portalu be2.

Zbrudzone naczynia i nie tylko:

  • nóż

  • miska

  • widelec/ trzepaczka/ mieszadło

  • deska do krojenia

  • to czym i na czym jemy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz

Nie przypalaj garnków, albo myj je kretem...?

Autor: misiuziu środa, 11 listopada 2009, 19:07 komentarze: (5)
Jakiś czas temu napisał do mnie Boczek. Umownie nazwijmy go Czołowym Akwizytorem Kreta. W skrócie CAK, wspak KAC. No i dotarliśmy do tego, w jaki sposób znalazł on mojego bloga ;-) Jednocześnie chciałbym zauważyć, że wpisów z tagiem patenty jest coraz więcej (i są one coraz bardziej wymyślne).

Składniki:

  • garnek przypalony do granicy wytrzymałości

  • kret, taki do czyszczenia kanalizacji



Na początku zaznaczam, iż sposobu opisanego poniżej NIGDY NIE TESTOWAŁEM I NIE MAM ZAMIARU. Zamieszczam to raczej w formie ciekawostki i jako pomysł dla odważnych.

Cały myk polega na tym, że przypaliliśmy garnek. Trzeba go wyczyścić. Pierwszą rzeczą, jak najbardziej logiczną, jest zalanie garnka wodą i poczekanie aż się odmoczy. Później robimy mu "skrobankę". I powtarzamy zalewanie i skrobanie aż do efektu zadowalającego. Tak przeważnie robię ja (choć rzadko coś przypalam).

Z kolei Boczek napisał mi tak:
"Bardzo bardzo przypalony gar, garnek, (dotyczy tylko naczyń ze stali nierdzewnej, aluminium odpada totalnie, emaliowanych nie próbowałem) można w bardzo prosty sposób (często wykpiwany) wyczyścić do stanu lepszego niż nowy, używając kreta lub konkretnie temu podobnego specyfiku. Wsypujemy kreta "na oko" do gara i zalewamy wrzątkiem, najlepiej zrobić to w zlewie. Nie można za bardzo tego rozcieńczyć bo reakcja będzie zbyt słaba. Trzeba pamiętać, żeby była dobra wentylacja. Można zrobić przeciąg, a zaraz po zalaniu oddalić się na chwilę z pomieszczenia np. na papierosa, lub pogadać z sąsiadem (po prostu opary kreta mogą silnie drażnić drogi oddechowe).

Po 5-10 kiedy reakcja przestanie być tak intensywna można wrócić do pokoju i zająć się tym co się ma do roboty, bo nie ma już takiego stężenia oparów. Kiedy nam się przypomni wylewamy zawartość gara do zlewu, dokładnie płuczemy co najmniej 3 razy, a następnie myjemy dokładnie w płynie do naczyń i płuczemy kolejne minimum 3 razy. W razie nie całkowitej skuteczności pana kreta, czynność powtarzamy do skutku (zazwyczaj kończy się na dwóch razach). Nie spotkałem się z żadnym garem nierdzewnym, którego bym w ten sposób nie uratował, a jest to dużo tańsze niż nowy gar. Jeśli ktoś jest pedantycznym estetą może w ten sposób oczyścić garnek z zewnątrz, np. gdy coś kipiało, choćby olej z frytek, i przypaliło się na zewnątrz. Wystarczy włożyć garnek do większego naczynia (może być plastik) i po prostu zanurzyć w roztworze kreta z wrzątkiem.

Nie można zapomnieć o wyjątkowej ostrożności. Krety zawierają wyjątkowo reaktywne substancje (zasady) dlatego nie należy zapominać wyjątkowej ostrożności. Warto przypomnieć hasło z podstawówkowej chemii "pamiętaj chemiku młody, wlewaj zawsze kwas do wody" tyle, że tym razem zamiast kwasu używamy zasady. Osobiście robię na przekór temu dokładnie posypując przypalone miejsce zasadą a potem bardzo delikatnie polewam je wrzątkiem."

Po wymianie kilku maili i ustaleniu tego, że nowy garnek w hiper-super-duper-markecie kosztuję 5-20zł (albo jak się trafi, które sprzedają wszystko w cenie promocyjnej jak ten sklep, tylko w nim akurat garnków nie kupimy ;>) i że akcja "kret czyszczący" jest ryzykowna dla zdrowie otrzymałem taką odpowiedź:

"Z jednej strony racja. Z drugiej strony tylko dla laika. Ryzyko utraty zdrowia jest identyczne jak używanie kreta do zapchanego zlewu w rzygowniku. Wodorotlenek sodu szybko reaguje łącząc się z cząsteczkami przypalonej substancji co ułatwia jej rozpuszczanie. Dwukrotne potrójne płukanie to tylko zabezpieczenie że ani jedna cząsteczka aktywnego sodu nie ostanie na ścianach. Chociaż głęboko teoretycznie wystarczy dwukrotne pojedyncze płukanie czyli woda płyn do naczyń woda. Kwestia desperacji studenta. Jakbym nie miał kreta to celowo bym go nie kupił, ale akademickie zlewy w brzegownikach często po imprezach przyjmują funkcje inną niż obmywanie rąk ;) dlatego kret jest stałem bywalcem ;) i mógł posłużyć do innych celów..."

I to tyle na ten temat. Bardzo pozdrawiam Boczka i dziękuję za maila - spodobał mi się, bo ja jednak lubię pisać takie coś na blogu. Dodam jeszcze, że Boczek studiuję na Uniwersytecie Medycznym, więc zakładam, że trochę wie na temat działania kreta i sobie nim krzywdy nie zrobi.

Chciałbym jeszcze przypomnieć, że ciągle trwa konkurs, w którym można wygrać pióro Parkera. Dodam jeszcze, że pióro wygrane ma grawer i idealnie może się nadawać na prezent świąteczny (ja bym chciał dostać taki prezencik, kochanie ;-) ).

Czyste naczynia i nie tylko:

  • garnek

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz

Listonic.pl

Autor: misiuziu niedziela, 8 listopada 2009, 15:25 komentarze: (0)
Dzisiaj trochę nietypowo, bo nie będzie przepisu. Zostałem poproszony o zrobienie recenzji listonic.pl. I właśnie to teraz robię.

Ogólnie to o co chodzi? Chodzi o listy. Listy wszelkiego rodzaju. Listy, listeczki i takie tam. Serwis umożliwia tworzenie list zakupów, które będą dostępne po zalogowaniu na komputerze czy (UWAGA TERAZ!) na telefonie komórkowym. Jest to po części kolejny serwis społecznościowy, ponieważ swoje listy można udostępniać innym.

Pytanie: Po co robić listy zakupów? For money. Tak można to powiedzieć najprościej a zarazem najbardziej oddaje to przesłanie w tworzeniu list. Po stworzeniu listy zakupów, jesteśmy bardziej odporni na wszelakie "okazje". Dobrze zrobiona lista pozwala zaoszczędzić pieniądze oraz czas.

Idea tworzenia list podoba mi się jak najbardziej, jednak a korzystam ze zwykłych kartek czy notatnika - dla mnie telefon służy jednie do dzwonienia i nie przepadam za bajerami na ten przyrząd. Jednak jeśli komuś nie przeszkadza lista w telefonie to jak najbardziej polecam listonic.pl.

Do końca nie przebrnąłem przez całość opcji dostępnych w serwisie, ale wiem, że mogę udostępnić list zakupów wszystkich przepisów z bloga jako listy zakupów, niestety, na razie tylko ręcznie. Więc jeśli uznacie, że warto to robić dajce znać w komentarzach.

I przy okazji jeszcze jedna sprawa. Trafiłem ostatnio na konkurs robiony przez firmę Parker (tą od piór wiecznych). Ogólnie konkurs jest darmowy i można wygrać weekend w Londynie (za całkiem niezła sumkę) oraz pióra. Ja mam nadzieję, że wygram to pióro :) Zarejestrować się można tutaj. A całość polega na rejestracji - nic więcej nie trzeba robić. Nic! Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Dodaj komentarz
ananas (3) aromat do ciasta (2) bagietka (3) bakalie (1) banany (2) bazylia (1) biała fasola (2) białka (1) bita śmietana (1) boczek (11) boczniak (1) bób (1) brokuły (2) brzoskwinia (1) bulion (1) bułka (5) bułka tarta (13) buraki (1) cebula (46) chili (4) chińszczyzna (1) chleb (13) chleb razowy (1) chrzan (1) ciastko (1) ciasto francuskie (3) ciemna fasola (1) cola (2) cukier (31) cukier puder (5) cukier waniliowy (6) cukierki (1) curry (2) cynamon (5) cytryna (8) czekolada biała (1) czekolada gorzka (7) czekolada mleczna (3) czereśnie (1) czerwona fasola (2) czosnek (35) drożdże (10) dżem (1) fasolka szparagowa (3) gałka muszkatołowa (1) gotowanie na kolanie (4) goździki (2) granulat sojowy (1) groszek (7) gruszka (1) grzanki (1) grzyby (2) grzyby suszone (1) herbata (2) herbatniki (2) imbir (2) jabłko (9) jajko (62) jogurt (1) jogurt grecki (1) jogurt naturalny (2) kabanosy (1) kakao (6) kalafior (1) kapusta (3) kapusta kiszona (3) kapusta pekińska (4) karkówka (1) kasza manna (5) kaszanka (1) keczup (4) kiełbasa (16) kminek (2) kolendra (2) koncentrat pomidorowy (9) konserwa (1) koper (2) korpus z kurczaka (1) kostka rosołowa (24) kotlet schabowy (1) kotlety sojowe (2) krakersy (1) krewetki (1) kukurydza (7) kurki (1) kuskus (1) liście czarnej porzeczki (1) liść laurowy (1) lód (3) lubczyk (1) łopatka (1) łosoś wędzony (1) maggi (1) majeranek (2) majonez (8) mak (1) makaron (27) marchewka (12) margaryna (8) marihuana (1) marmolada (1) masło (36) mąka (44) mięso (2) mięso mielone (8) mięta (1) migdały (1) miód (3) mleczko kokosowe (1) mleko (20) mleko w proszku (1) mozzarella (1) mózg (1) nachos (1) nać pietruszki (1) naleśniki (3) ocet (1) ocet winny (1) ogórek (5) ogórek kiszony (4) olej (75) oliwa (7) oliwki (4) oregano (1) orzechy laskowe (1) orzeszki solone (1) otręby (2) owoce (1) paluszki rybne (1) papryka (16) parówka (5) patenty (9) pieczarki (12) pieprz (9) piersi kurczaka (19) pietruszka (6) piwo (4) płatki migdałowe (2) pomarańcza (3) pomidor (17) pomidory w puszce (1) pomidory w zalewie (2) por (3) predanie (8) proszek do pieczenia (16) przyprawa gyros (2) przyprawa meksykańska (1) rodzynki (2) rozmaryn (2) rum (1) ryba (1) ryż (16) sałata (2) schab (1) seler (1) ser (19) ser feta (4) ser pleśniowy (3) serek homogenizowany (1) serek topiony (1) serek wiejski (1) sezam (1) słodzik (1) słoiki (1) słonina (1) smalec (5) soczewica (1) sok (5) sok pomarańczowy (1) sok pomidorowy (1) sos boloński (1) sos czosnkowy (1) sos pomidorowy (2) sos sałatkowy (1) sos sojowy (1) sos vinaigrette (1) sos z torebki (1) sól (11) spirytus (2) surówka (2) suszone pomidory (1) syrop wiśniowy (1) szalotka (1) szałwia (1) szczypior (2) szpinak (4) szynka (4) śledź (1) śmietana (17) śmietanka (4) śmietanka 30% (3) tabasco (1) trat pomidorowy (2) truskawki (5) tuńczyk (3) twaróg (4) tymianek (2) tzatziki (1) vegetta (1) wafle (2) warzywa (4) warzywko (4) wino (6) wino białe (1) wiórki kokosowe (1) wiśnie (4) włoszczyzna (7) woda (13) wódka (5) zacierka (1) zasmażka (2) ziemniak (19) zioła prowansalskie (2) zioło (1) zrazy sojowe (1) zupa w proszku (1) zupka chińska (2) żeberka (1) żółtko (1)
A niby kto to ma być?