Na początek rozwiązanie tego konkursu. Na początek się wytłumaczę - trwało to tak długo, ponieważ 2 miesiące nie miałem internetu. A teraz uwaga, ogłaszam zwycięzce. Wygrał.... każdy kto przesłał przepis :P Każdy kto wysłał mi adres sklepu, może czuć się zobligowany to wydębienia ode mnie piwa. Nie chciało mi się sprawdzać dokładnych odległości - dlatego takie a nie inne zakończenie. Jeśli ktoś chce pozostałe nagrody - wtedy będziemy dyskutować :)
Rzecz druga. Napisałem książkę. Kiedyś już o tym wspominałem. Kiedyś próbowałem ją nawet sprzedać - nic z tego nie wyszło. Trudno się mówi. Ponieważ książka jest moim dziełem twórczym, i zajmuję prawie 100 stron (a pracy inżynierskiej nie udało mi się napisać), więc postanowiłem ją udostępnić za free. Ale stawiam warunki (mogę je stawiać, póki nie podałem linku do pdf :P ). Warunki są takie - ściągacie, czytacie. Jeśli się podoba - polecasz innym. Jeśli się podoba bardzo to gdy mnie spotkasz, stawiasz mi piwo :)
Ogólnie, to mam nadzieję, że komuś się przyda i przysłuży :) A książka jest tutaj (można też ją jakoś na dysk pociągnąć).
nuru pisze:
16 października 2010 23:35:00 CEST
Cudowna ta książka :) Mimo że uwielbiam gotować i ilość garnków do mycia mi nie straszna, to zapiszę parę przepisów na czarną godzinę :)
Stawiam piwo!
Stawiam piwo!
Anonimowy pisze:
17 października 2010 13:45:00 CEST
Ksiązka jest swietna ! szkoda że jej nie wydałeś bo napewno bym ją kupiła! ;D