- puszka pomidorów w zalewie
- łyżeczka śmietany
- mąka ziemniaczana - pół łyżeczki
- kostka rosołowa
- czosnek w proszku, sól, pieprz, zioła prowansalskie, maggi
Poprzedni przepis na sos zawierał pewne wariacje i udziwnienia. Czas na sos czysto-pomidorowy w trymiga. Ja robię sos z dwóch puszek.
Zatem do dzieła. Otwieramy puszkę całych pomidorów w zalewie (najlepsze są te z Netto). Wyciągamy pojedyncze pomidory, wycinamy nożem pozostałości po ogonku, kroimy na kawałki odpowiadające upodobaniom i wrzucam do garnka. przelewamy pozostały sok z puszki do garnka. Wrzucamy kostkę rosołową proporcjonalnie do objętości pomidorów w sokiem (standardowa kostka jest przeznaczona na 0,5 litra wywaru - powinno być napisane na opakowaniu). Gar stawiamy na ogniu i się gotuje. Przyprawiamy solą, pieprzem, czosnkiem i ziołami prowansalskimi (ambitni mogą użyć świeżego czosnku).
Dla zagęszczenia proponowałbym odparować. Ale nie zawsze jest na to czas - wówczas trza zagęścić mąką ziemniaczaną. Na 1/3 szklanki zimnej wody wsypujemy pół łyżeczki do herbaty mąki ziemniaczanej i mieszamy do rozpuszczenia. Wlewamy miksturę do pomidorów i zagotowujemy. Sos jest gotowy. Można doprawić maggi.
Uwag kilka. Dodatek śmietany wygładzi ("odchami") smak sosu. Jeśli sos ma być do ryżu/makaronu - wówczas trzeba sos bardziej zdecydowanie przyprawić. Gdy w sosie ma byc mięso, wtedy do lekko niedogotwanego/niedosmażonego mięsa wrzucamy pomidory zaczynając czynienie sosu (pomijamy wtedy kostkę rosołową). Sos wymaga porządnego dodatku soli, bo będzie słodkawy.
Czas na prywatę. Ostatnio zapisałem się na kurs szybkiego czytania i prowadzę relację z jego przebiegu pod tym adresem: http://szybko-czytam.pl. Zapraszam do wciągającej lektury, ćwiczenia i komentowania.
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- garnek
- talerz
- nóż
- łyżka