Na imię mi Paulina i mieszkam sobie w Skierniewicach. O zgrozo! Na studia muszę dojeżdżać 50 minut pekape, a potem 40 minut zetteem'em w Warszawie. Co więcej to dopiero początek. Na szczęście to tylko co dwa tygodnie. Ale takie życie... Skoro wybrałam sobie Turystykę to teraz muszę się turystykować po Warszawie. Ale do rzeczy. Powinnam się uczyć, ale życie jest zbyt krótkie, a gotowanie zbyt pociągające. Kuba Jankowski ma rację: "Matura to bzdura" idąc za ciosem uważam, że sesja to też bzdura.
Ale może przejdźmy do konkretów. W ramach cycków proponuję Ci szaszłyczki z takowych cycków kurczakowych. Przepis jest na moim blogu: o tutaj! Ale jeszcze Ci go przepiszę. (bardzo dobrze, bo jestem zbyt leniwy żeby klikać :p - dopisałem ja, misiuziu).
10 szaszłyków równa się:
- jedna podwójna pierś z kurczaka
- czerwona papryka
- 5 dużych pieczarek
- 1-2 cebule
- 100 ml oliwy z oliwek
- przyprawa gyros, przyprawa vegetta, pieprz- ilość wg upodobań
- szaszłykowe patyczki, rzecz jasna ;)
W sumie każdy powinien wiedzieć jak się robi szaszłyki, ale dla ścisłości i ogólnego bezpieczeństwa:
Do miseczki wlewamy oliwę i łączymy ją z przyprawami. Pierś i paprykę kroimy na większą kostkę, cebulę na szesnastki (lub ósemki), pieczarki na pół. Pierś wrzucamy do marynaty i pozwalamy jej chwile nasiąknąć. Następnie naprzemiennie nadziewamy wszystkie składniki na patyczek. Pieczemy ok. 20 minut w temperaturze ok. 200 st. C. Oczywiście w między czasie sprawdzamy jak sprawy się mają.
Podpowiadam: Mięso na moich szaszłykach było cudownie aromatyczne i miękkie, a papryka lekko chrupiąca. I o to chodzi. Przed podaniem szaszłyki należy lekko posolić. Szaszłyki świetnie komponują się z frytkami oraz zimną i świeżą Colą z cytrynką.
No i do tego sos czosnkowy, aby odpędzić wszystkie te modne wampiry:
- kubeczek jogurtu greckiego (ok. 300 g)
- 4 ząbki czosnku (ale tak na prawdę ilość powinna być zgodna z naszymi upodobaniami)
- sól, pieprz, bazylia, oregano, tymianek, cukier (na oko, wg smaku)
Jogurt przekładamy do miseczki. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Dodajemy resztę przypraw. Należy uważać na cukier, aby nie przesadzić. Mieszamy wszystko dopiero wtedy, gdy w miseczce będziemy mieli już wszystkie składniki. Robimy to delikatnie. Proponuję jogurt grecki, gdyż jest gęstszy, dlatego nie rozrzedzajmy go nadmiernym mieszaniem.
Podpowiadam: To właśnie eksperymenty mojego taty w postaci cukru i tymianku sprawiły, że ten sos jest wreszcie idealny! Taki sam robimy często do domowej pizzy.
Bez obawy bierz i korzystaj. Życzę smacznego i udanej sesji:) Dołączam także zdjęcia!
P.S. Mam cudownego faceta, więc wybacz za brak moich cycków. Trzeba zadowolić się kurczakowymi. Ponad to shisha do takiego dania jak znalazł!
-------------
To co ja mogę powiedzieć? Nie ma cycków, nie ma okejki :P A tak serio - dlaczego mój piekarni nie działa? Poza tym pragnę przypomnieć, że ja jestem szczęśliwym człowiekiem i nie posiadam sesji :D Zostałem ninja.
I jeszcze jedno, co do oceniania konkursu - chcecie brać w tym udział? Powiedzmy, że na facebooku, link z przepisem, który zdobędzie najwięcej czegoś tam (nie pamiętam jak się to zwie :P ) to ... może wygrać... ale nie musi :P Co Wy na to? :)
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- zakładam, że całkiem nie dużo, ale nie chce mi się samemu wymieniać :P