To już jest koniec. Ale nie koniec świata, a koniec konkursu na łapkowego. Więc teraz ogłaszam wyniki (na początek te komentarze, które mnie urzekły, a później cała reszta):
Patryk
Jesli w kuchni zostje mi piwo, to po prostu je wypijam!
Proszę zauważcie, jak w tym, jakże prostym przekazie, dostarczono wiele treści. Autor wiedzie życie ascety, ciesząc się prostymi przyjemnościami. Pragnie nam również przekazać, iż należy cieszyć się chwilą obecną, bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro ;)
senninha
Moim kulinarnym sekretem, którego mam nadzieję mąż nie zna jest pobliski bar z jedzeniem na wynos :)
Dobra żona, o męża dba. A żeby zbyt często nie musiała korzystać z baru, to dostanie łapkę i zestaw przypraw :)I niech Ci to wyjdzie na zdrowie, mężu senninha (nie mam bladego pojęcia jak to odmienić, ale wiecie o co mi chodzi :P).
Anonimowy
Nie gotuję, lubię tylko czytać i oglądać, jem oczami chyba ale taka rękawica to by mi się przydała do lansu :-)do zagajki, zawsze to łatwiej będzie do minie podejść nieznajomemu i zagadać. Luz.I możne poznam kogoś kto dla mnie coś fajnego ugotuje.
To mój zdecydowany faworyt (w sumie to faworytka). Czemu ja na to nie wpadłem, żeby łapki nosić dla lansu? Gdzie ja miałem głowę?
Elutka
moją tajemnicą jest chłopak, który świetnie gotuje!
Jaka tam tajemnica - przecież od zawsze wiadomo, że mężczyźni lepiej gotują (jak im się tylko zachcę :P ).
Nieśka (Weki też mają głos!)
Podobno ma zamiar używać łapek do odstraszania dzieci = odstraszania ciąży = jako środka antykoncepcyjnego :P
Wojtek
Kiedy przypalę w jedynym dużym garnku gulasz z sosem miodowym, który zmienia się w pancerną skorupę wlewam do garnka trochę kreta z gorącą wodą. A potem, zanim użyję garnka na jakąś potrawę dla siebie, testuje go najpierw na gościach.
Goście zawsze mają przerąbane :P
http://szczypta-wege.blog.onet.pl
Magdalena Kapkowska
Kinga Kręciwilk
Anonimowy (z ostatniego komentarza)
Nagrody jakoś zostaną dostarczone (prawdopodobnie, przez gołębia pocztowego). Do wszystkich osób, które wygrały napiszę maila, z prośbą o adres, ale sami już możecie pisać (będzie zdecydowanie szybciej).
Na sam koniec, na cześć sponsora (Podravki, producenta Vegety) łapki w górę :)
Anonimowy pisze:
24 kwietnia 2012 17:23:00 CEST
Oczywiście, że dba o męża :)
i dziękuję :)
a używanie łapek jako środka antykoncepcyjnego mnie rozwaliło :))
i dziękuję :)
a używanie łapek jako środka antykoncepcyjnego mnie rozwaliło :))