Składniki:
- makaron, jakieś pół paczki
- kostka rosołowa lub jakieś warzywko lub coś w tym stylu
- mąka
- margaryna lub masło
Gotujemy makaron, ale nie tak zwyczajnie. Dodajemy szczyptę magii i dobrego nastroju. Dosypujemy do tego makaronu albo kostkę rosołową albo 2-3 łyżki warzywka (czy czegoś takiego, wiecie o co chodzi, dużo soli i trochę warzyw suszonych). I tak sobie gotujemy, aż się ugotuje. W między czasie robimy zasmażkę.
Jak już się makaron ugotuje odlewamy wodę zostawiając jednak trochę na dnie (tak ¼ lub ½ szklanki). Dodajemy zasmażkę i merdamy intensywnie. Jak zrobi się taka zawiesina znaczy, że już jest dobre.
Można dodać jakieś przyprawy (soli jest dość!) albo keczup. Można też jeść samo. A później to już tylko kanapa i jakiś dobry film.
Zbrudzone naczynia i nie tylko:
- patelnia
- garnek z pokrywką
- to czym jesz i na czym jesz